|
Żałoba
Wiceminister przyjąć raczy
Wybijających się działaczy
Na niwie sztuki i kultury.
Już w poczekalni cała paczka,
Tu siedzi działacz, tam działaczka,
Ubrani w nowe garnitury.
Skoczyła sekretarka bystra,
Melduje do wiceministra
Ze właśnie przyszli, że czekają.
Wiceminister podziw szczery
Ma dla nich, więc im da ordery
Za to, że tak się wybijają.
W wiceministra gabinecie
Wino na stołach, wszędzie kwiecie,
Personel ciastka wnosi....
Wiceminister, jaśniejący
Tych wszystkich się wybijających
działaczy każe prosić.
Poszła ich prosić sekretarka,
Aż nagle wraca, w chustkę smarka,
I rozpaczliwie płacze...
- Tam w poczekalni same trupy -
powiada - wszędzie trupów kupy,
Nie żyją nasi działacze...
Wnet po tym zajściu - w całej prasie
Wiadomość smutna zjawiła się,
Szloch targnął biednym krajem:
O klęski straszne, o rozpacze!
Wybijający się działacze
Powybijali się nawzajem...
Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak
|
|