|
EKSPERYMENT
Jeden znany dyrektor wpadł raz na myśl śliczną,
Humanistyczną, nową i oryginalną,
Żeby na akademii dać najpierw część artystyczną,
A dopiero potem część oficjalną.
Koledzy mu odradzali, błagali go co chwila
I prawie na kolana przed nim upadali,
Wołając: - Zobaczysz, wszyscy dadzą dyla
I będziesz trzymał mowę do całkiem pustej sali!
Nikt jednakże nie zdołał zwątpienia w nim wzbudzić,
I gdy tylko zobaczył, że publiczność siada,
Rzekł do przyjaciół: - Nie martwcie się, znam swoich ludzi!
I dał sygnał do rozpoczęcia występów państwowego - przedsiębiorstwa "Estrada"!
Hej, czegóż tam nie było! Jedna pani śpiewała solo,
Tańczyło osiem girlasków, z czego dwa całkiem zgodnie.
A jeden artysta państwowy wygłosił nawet monolog
Hamleta, bardzo śmieszny, bo ciągle spadały mu spodnie.
Publiczność bila brawo, ale bez żadnej przesady,
Poczem zrobiło się cicho, a słysząc ową ciszę,
Dyrektor skoczył i spojrzał na salę bardzo blady,
Myśląc, że wszyscy wyszli. Atoli nikt nie wyszedł.
Wtedy się zaśmiał radośnie, mruknął: - Przewidywałem!
I wyszedł na trybunę, aby wygłosić referat
W którym były różne hasła i perspektywy wspaniałe,
A reakcja zebranych tłumów była spontaniczna i szczera!
Co chwilę się wszyscy śmiali z radości, słysząc prognozy
Poprawy, a znów przy hasłach wołali głośno: - Bis!
A gdy skończył i stanął, przybrawszy swe najpiękniejsze pory,
To się rozległ huragan oklasków i ani jeden gwizd!
Zaś kiedy się wszystko skończyło przy obopólnej radości,
To dyrektor stanął przed wyjściem, a słońce błyszczało mu w plombach
I spytał o wrażenia jednego tam, z publiczności,
A ten facet, niejaki Dreptak, powiedział: - Dla mnie bomba!
Z ogromną przyjemnością wszystkiego wysłuchałem,
Szło po kolei płynnie, nie zdarzył się żaden zgrzyt,
Tezy w tej pierwszej części ogromnie oryginalne,
A monolog komika w drugiej - no, to już po prostu szczyt!!!
Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak
|
|