Etymologia
Wiem to od pewnej Horpyny, kochanki jednego kustosza,
Że kiedyś ktoś trzy Aliny upił i wsadził do kosza,
Wiec był tam pełny kosz Alin, a gdy to zauważono,
Zaraz miasto Koszalin w tym miejscu wystawiono.
Ponieważ stworzył się pretekst w postaci tego tekstu,
Bo u nas to nawet sedes nie może stać bez pretekstu.
I teraz już jasna sprawa, wie niemowlaczek nawet:
Żyli raz Wars i Sawa - mamy przez to Warszawę.
W świadomość to nam wrasta, ba - dzieci z tym się rodzą,
Atoli inne miasta - czy wiedzą, skąd pochodzą?
Czy znają prawdę nagą oraz tej prawdy wagę,
Że to Kopen wraz z Hagą stworzyli Kopenhagę?
Że to Amster z Dammową zakwitli Amsterdamem?
I miłością niezdrową związał się Birming z Hamem?
Następnie Ham z Burgiem, natomiast Burg z Edynem
Stali się Edynburgiem, zaś Dyn z Lonem - Londynem?
Że Buda żyła z Pesztem, Bom się zajmował Bajem,
Niejaki Buk - Aresztem, a Szang się bawił Hajem?
Dub się zaplątał w Linie, Lis Bonę dognał na strychu,
Tal z Linem są w Tallinie, a Wał z Brzychem w Wałbrzychu?
W ten sposób każdy już dostał bajeczkę z etymologii.
A moje miasto to Wrocław. A mnie nikt nic nie dorobi!
Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak
|