[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

31 utworów na literę C


 
 

CORRIDA

Chcąc zdobyć jakieś środki
Na ściągnięcie zagraniczników,
Sołtys gromady Grzmotki
Urządził walki byków
Ściśle według hiszpańskich wzorów,
A tamtejszy klub KS "Riviera"
Miał mu spośród swoich seniorów
Dostarczyć jakiegoś torrera.
No i dostarczył jednego Dreptaka,
Zaś logika tej decyzji była prosta:
Po pierwsze Dreptak był konus i pokraka,
Po drugie nie wywiązał się z obowiązkowych dostaw,
Po trzecie bardzo ładną żonę w domu chował,
Więc jakby go byk zadźgał, toby go nikt nie żałował,
Nie wyłączając tej żony,
Organisty oraz jeszcze paru innych gości.
... stoi Dreptak uzbrojony
W nóż nie najlepszej jakości.
Wójt gwizdnął, skrzypnęły zawiasy i z obory wypadł w mig
Ogromny, krasy byk!!!
Rozpłodowiec, własność Kwiatkowskiego,
Osobnik jurny i zdrowy,
Któremu aż z województwa poznańskiego
Przyprowadzano krowy.
Wyleciał, zaryknął czule,
Zapewne przypuszczając,
Że ujrzy jakąś krasulę
A ujrzał coś ala zając.
Pokrytego wyliniałym włosem,
Stojącego na krzywych nogach,
Węszącego czerwonym nosem
Oraz jęczącego: Łolaboga.
Byk, który nie jadł obiadu,
Więc ze złości był w morderczym nastroju,
Mruknął: - Dam ja ci, dziadu! -
Zadarł ogon i pognał do boju.
Biedny Dreptak na kolana gruchnął,
Bo sądził, że to ostatni jego dech,
I ten dech by wydać - mocno chuchnął!
Byk poniuchał ten oddech i zdechł.
Ot zupełnie nieoczekiwanie
Przewrócił się do góry nogami.
Próżno Kwiatkowski z trzema szwagrami
Mu robili sztuczne oddychanie
Metodą usta - usta,
A Kwiatkowska zawodziła jak płaczka:
- Ludzie, Co stoita? Dyć się rusta,
Ratujcie tego biedaczka!
Ale nikt się z pomocą nie kwapił,
Wszyscy w krzyk: - Hej, kumie Dreptaku,
Puść no farbę, gdzieś to się napił
Takiego zacnego koniaku?
Co? Koniaku? - rzekł Dreptak. Ot, durak!
Koniak nie ma takiej krzepy mocnej,
To jest oryginalny amerykański denaturat
Ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej!
Tu pokazał zebranym flaszkę,
Zaś ludność wyciągając szyję
I podziwiając prześlicznie wyrysowaną czaszkę,
Mruczała: Holinder! Tam to się żyje!!! (alternatywnie: Mówiła: - Tam to się kurwa żyje!").

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]