[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

37 utworów na literę B


 
 

Biały najemnik

Dziwne marzenie często mnie przenika,
Nie żebym chciał się wkraść do wyższych sfer,
Lecz chciałbym mieć białego najemnika,
Co by najemny i biały był jak ser.
Koledzy by po wywalali gały,
W ich wzroku podziw błyszczałby i hołd -
Na przedzie ja, za mną - najemnik biały,
I ja chwilami mu wypłacam żołd.
Powiedzmy, w knajpie siadam przy stoliku
I wykonuję dłonią władczy gest:
- Kelnera sprowadź, biały najemniku!
A on z angielska mówi krótko - Yes!
I już mi go dostarcza szybkościowo.
A kelner - lufę kolta czując tuż
Oraz trzymając ręce ponad głową
- Co podać? - pyta. - Kaszanka! Ale już!!!
Lub weźmy wiec. Zebrali się faceci,
Ktoś rezolucję swą na siłę pcha,
A potem groźnie pyta: - Kto jest przeciw?
A wówczas w ciszy mówię głośno: - Ja...!
A gdy mnie nazwać chcą degeneratem,
To chwytam gwizdek, gwiżdżę fiu fiu fiu
I wchodzi mój najemnik z taaakim gnatem,
I z białoruska pyta krótko: - Nu?
Ach, ten najemnik, jakież daje szansę,
Z jakąż pewnością mogę liczyć nań,
Jakież finezje stwarza i niuanse
Odnośnie pensji, strojów - ba! - i pań!
Więc najemnika chyba sprawię sobie,
To jest marzeniem moim skrytym, lecz
Uprzednio sobie na ten szpas zarobię,
Bo ten najemnik to kosztowna rzecz.
Napiszę o Panamie, Zanzibarze,
Że tu jest dobry rząd, a tam jest zły,
Względnie przeciwnie, tak jak szef mi każe,
Szef mnie wynajął... płaci... C'est la vie!

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]