[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

23 utworów na literę T


 
 

Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety

Ledwie na niebie pierwsze fiolety,
Ledwie znać ratusz wycięty w ząbki -
Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety
Budzi się, ziewa i szuka trąbki.
Szuka pod kołdrą, szuka na kołdrze,
W łóżku, pod łóżkiem, w górze i w dole,
A słońce już się przejrzało w Odrze
I już odbiło mu się fenolem...
Wróble sfrunęły na parapety,
Gołąb spaskudził Fredrze postument,
Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety
Znalazł nareszcie cenny instrument.
Chwycił go, usta złożył w kuperek,
Do warg przybliżył ustnik pomału
I wydał beknięć przeciągłych szereg,
Bo chciał przećwiczyć motyw hejnału.
Ale w połowie frazy, niestety,
Melodia zdechła nutką zatartą...
Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety
Pomyślał sobie bowiem: - Czy warto?
Myślał, a zapał do pracy topniał
Jak cnota wdowy po bohaterze:
- Znów włazić po tych kilkuset stopniach
Na tę cholernie wysoką wieżę?

- Za magistracki dość nędzny ryczałt,
Co ledwie starcza na chleb ze smalcem,
Nie będę z wieży na trąbie ryczał,
Pójdę do knajpy, będę grał walce!
Już sytuacja dla wrocławiaków
Była niemalże beznadziejna,
Gdy rzekł ktoś w radio: - Tu mówi Kraków,
Jest punkt dwunasta. Za chwilę - hejnał!
I popłynęły dźwięki wspaniałe,
A równocześnie z siłą atlety
Piął się na wieżę rozumny szałem
Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety.
Taki był piękny, taki junacki,
Gdy wśród okrzyków tłumu ciekawskich
Wystrzelił w tamten hejnał mariacki -
Nasz anemiczny hejnał wrocławski!
A wówczas Prezes i Kierownictwo
Doszli do wniosku i do pojęcia,
Że Wrocław lubi współzawodnictwo,
Chociaż nie lubi nudnego dęcia.
Tę prawdę sobie zapisać proszę
Lub nawet wyryć w formie plakiety:
- Każdy wrocławiak jest to po trosze
Trębacz z kościoła Świętej Elżbiety.

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]