[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

24 utworów na literę Z


 
 

ZEGAR

Na urodziny synkowi przyniósł w prezencie kolega
Zabawkę do zmontowania, ścienny rosyjski zegar.
Gdy otworzyłem pudełko, zacząłem urągać i biadać
Bo już wiedziałem z góry, że będę to musiał składać.
A była tam załączona w pudle nieduża książeczka
Z przepisem jak trzeba łączyć tryby i różne kółeczka.
Więc kiedy wszyscy zasnęli, zabrałem się do monterki
Zbrojny w cierpliwość, śrubokręty, słownik i kombinerki
I zgodnie z przepisami złożyłem to wszystko wiernie
Kolesa czyli koła i tryby, czyli szesternie.
A wreszcie cep, czyli łańcuch włączyłem - szczegół ostatni -
I potrąciłem palcem wahadło, czyli majatnik.
A prymitywny zegarek, nieładnie z blach grubych wykuty
Jął głośno i niecierpliwie stukać na ścianie minuty.
I tak już od kilku tygodni wisi i gości rozśmiesza.
I ani nie spóźnia biegu, ani go nie przyśpiesza.
Więc kiedy patrzę czasami na jego kształty krzywe,
Trzy rzeczy z ostatniej wojny stają mi w oczach jak żywe:
Po pierwsze samochód - gazik, po drugie karabin-wintowka
Po trzecie kierowca i strzelec, bezkompleksowy Wowka,
Samochód mógł jeździć po lesie, konary łamiąc z trzaskiem
Wintowka strzelała zawsze, choćbyś ją zapchał piaskiem
A Wowka miał dobre serce, sypał okruszki ptaszkom
A gdy zasypiał na deszczu, to twarz zasłaniał furażką.
A w ogóle było to dawno i byliśmy wszyscy młodzi,
I niezawodni, jak zegar co taki prosty - a chodzi.

Wpisał(-a): Maciej Dębski

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]