[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

32 utworów na literę N


 
 

NA WCZASACH

... więc wiosna była wilgotna, aż w swetrach kurczyła się włóczka,
A jeden mały urzędnik dostał wczasy w Kociomruczkach,
Malutkiej miejscowości położonej w lesie sosnowym
I w związku z tym przebywa w niedużym domu wczasowym
W którym jest ze dwadzieścia osób, a może trzydzieści,
A deszcz pada, więc nie ma co robić, w zasadzie tylko jeść i
Spać, albo czytać w czytelni ubiegłomiesięczne "Szpilki"
I trzy razy dziennie przychodzić na pożywne mleczne posiłki...
A można też wziąć pelerynę jeżeli przypadkiem ktoś ma ją,
I przejść się przed frontem lasu z podniesionym wysoko kołnierzem
I posłuchać pisków i trzasków co się w gąszczu drzew rozlegają
I popatrzeć (z dreszczem na plecach) w wyloty leśnych ścieżek,
Ale wchodzić tam, wchodzić nie trzeba! Bo się może wysunąć łapa!
Niesłychana! Niepoczytalna! Nie lubiąca księgowych i referentów
I może z nienacka za włosy albo za nogi cię złapać
I wciągnąć. I las cię przetrawi i wchłonie w siebie do szczętu.
I staniesz się liściem przegniłym, sosonową igłą i szyszką,
I wilkiem i jarzębiną i borsukiem i brusznicą i myszką
I szumem, i dymem, i cieniem, i czerwonym ptasim grzebieniem.
Ach niestety, nikt o tym nie wie, nie mówi się o tym nikomu,
A jeśli ktoś nawet słyszał - też ani słowa nie powie,
Że w Kociomruczkach, na wczasach, kierowniczka wczasowego domu
Jest od lat trzystu dwudziestu z czarnym lasem w zdradzie i zmowie
I kiedy mrok zapada, wylatuje na elektroluksie
I ląduje na leśnych polanach i konferuje z wilkiem i niedźwiedziem
I powiada: - A w pokoju szesnastym mieszka brunet, co chodzi w sztruksie
Podprowadzę go jutro do lasu natychmiast po obiedzie!
Ale nie podprowadza, bo urzędnik - istota ostrożna!
Umie się, umie wymawiać! Umie się migać, umie!
- A nie - powiada - nie wejdę, bo tam - powiada - nie można!
I uśmiecha się głupio, a chytrze i poprawia krawat na gumie...
A potem, przy kolacji opowiada współbiesiadnikom,
Jak to się przechytrzyło, jak się kierowniczce podstęp nie udał,
I przy wszystkich stolikach urzędnicy opowiadają to urzędnikom...
... bo bez takich opowiadań, na wczasach panowałaby koszmarna nuda...

Wpisał(-a): Maciej Dębski

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]