[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

34 utworów na literę R


 
 

Rodzina Pajacyków

Co wieczora tato Pajacyk
Wkłada kostium by pójść do pracy,
Wkłada spodnie z wypchanymi kolanami
I zbyt duże kapcie z pomponami,

I melonik, co dziadkowi jeszcze służył,
I nos czerwony, sztuczny i duży.
A Pajacykowa, taty żona
Patrzy na tatę rozczulona

I z wyglądu jego się cieszy:
- Wiesz, dzisiaj jesteś wyjątkowo śmieszny.
A ten tata, to jest taki ewenement,
Że dla niego to akurat jest komplement,

Bo ktoś inny chciałby być przystojny,
Interesujący lub dostojny,
Albo ze swej piękności stawny,
A on musi być tylko zabawny.

Wyszedł tatuś Pajacyk z mieszkania
Idzie drogą, znajomym się kłania,
A mamusia dziecku szepcze czule:
- Kiedyś będziesz taki jak tatulek

Na to dziecko, jak to dziecko - szczere:

- Ja bym chciał być magistrem inżynierem.
Popatrzyła mamusia na syna,
Rozjaśniła jej się nagle mina,
Roześmiała się z aprobatą:

- Jaki śmieszny, całkiem jak tato.

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]