|
MOJA PRYWATNA DEGLOMERACJA
Na melodię "Patrycja"
Hej, władze mają rację,
Hej, słusznie piszą w prasie,
Trzeba deglomerację
Przeprowadzić gdzie da się!
W stolicy i w każdym mieście,
A jeśli idzie o mnie,
To przeprowadzę nareszcie
Deglomerację wspomnień.
Wspomnień mam bardzo wiele,
Rzekłbym nawet że mnóstwo,
A moi przyjaciele
Skarżą się na ubóstwo...
Nigdy mnie nie bujali,
A więc mogę im wierzyć
Że chętnie by skorzystali
Z niektórych moich przeżć.
Lecz - by się ustrzec swarów -
Ustalmy raz na zawsze
Że wcale nie mam zamiaru
Pozbyć się najciekawszych!
Natomiast bez oporu
Zdeglomeruję wspomnienie
Jak mnie jednego wieczoru
Zlali Zyzio i Heniek,
Jak również bez frustracji
Przekażę, i bez obsesji,
Wspomnienie jak mąż Konstancji
Wrócił dzień wcześniej z sesji...
A także chętnie i zgodnie
Uwolnię się od tematu,
Jak mi zleciały raz spodnie
Na mównicy, podczas referatu.
Natomiast za wszelką cenę
Zachowam w pamięci i w myśli
Basię, Kasię, Helenę, Bożenę
I resztę, oprócz Marysi,
Oraz niektóre podróże,
Wojny fragmencik ciekawy,
Dwa maki, dzikie wino i różę
I cztery popijawy,
Przeto zgłaszajcie się do mnie
Po odbiór swoich transportów,
Deglomerację wspomnień
Ogłaszam, drugiego sortu...
Że co? Że tych lepszych nie daję?
Że dla siebie chowam każdy rarytas?
O koledzy, ja nie jestem frajer,
A deglomeracja bracia nie Caritas!
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|