[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


Docent BassetDwanaście prac Herkulesa MiziakaRycerzy Trzech
Piąty peronListy Pana MichałaPozostałe drobiazgi


Michał Wołodyjowski
do
Pana Hetmana Jana Sobieskiego.

   Owoż, zgodnie z Pańskim rozkazaniem, spenetrowałem byłem prob-
lematykę taniej żywności,  przerzucanej  nam  podstępnie  z  Ziem
Sułtańskich,  która,  jakem się był osobiscie przekonał, nie jest
bynajmniej zatruta ani nie zawiera środków usypiających, bądź też
przeczyszczających,  dodanych  tam w celach dywersyjnych, tak jak
to miało miejsce pod Żółtemi Wodami, które przed bitwą wcale  nie
były żółte, ale nasza husaria, obżarłszy się zdobyczną grochówką,
zaprawioną  niestety zdradzieckim oleum riccini doznała tak stra-
szliwego odrzutu, iż przeszedłszy przez kozactwo poszła z rozpędu
zagonem w Ziemie Chańskie, co spowodowało zgubną w  skutkach  in-
terwencję  Tuchajbeja  i w następstwie haniebną klęskę pod Korsu-
niem.  Natomiast  spyża z Imperium Otomańskiego odznacza się wyś-
mienitym smakiem, estetycznym opakowaniem i podejrzanie niską ce-
ną, co skłania niepatriotyczną część ludności do jej masowego za-
kupu  i konsumpcyji zamiast popierania rodzimego rolnictwa i spo-
żywania skwaśniałego, aleć przecież naszego polskiego mleka z na-
szą polską salmonellą, jak również rozłożonego na bazarach nasze-
go polskiego mięsa, obesranego przez  muchy  też  nasze, ponieważ
plujki,  a  plucie jest przecie odwiecznym ludowym obyczajem, za-
równo  jak i dłubanie w nosie przeze znudzone ekspedientki, poda-
jące  klienteli nasze polskie produkty, gęsto zaprawione kosztow-
nymi chemikaliami. Że przeto tutejsze chłopstwo  podniosło lament 
na nieuczciwy dumping, który może je snadnie puścić z torbami lub 
też,  co  gorsza, przymusić do obniżenia cen abo nawet i do cięż-
kiej pracy, przeto zgodnie z Pańskim rozkazaniem poleciłem zasto-
sowanie  cen  zaporowych,  co ten idiota, pan Ketling,  zrozumiał  
jako  ogień zaporowy i rozpoczął kanonadę na przejściach granicz-
nych, obracając w perzynę niejaką Horpynę, gdyż skutkiem rozkali-
browania  naszych zabytkowych dział w insze cele nie udało mu się 
na  szczęście trafić z wyjątkiem celi więziennej, we której trzy-
maliśmy  znanego  grasanta,  Asbę Beja. A ten zdrajca natychmiast 
uciekł i założył we Komyszach Dniestrowych  nową bandę pode nazwą 
"Wesoła  Ferajna  Sadama  Husajna",  o  czym donosząc, kreślę się  
z proporcjonalnym do Pańskiej obecnej kondycyji szacunkiem,

                Michał Wołodyjowski, konsument polskiej żywności,
                                    Co jak zje, to ma nudności...
                                         Zjadłem surówkę z rzepy,
                                 Przepraszam, gdzie tu na stepy?!

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

<< Poprzedni odcinek | Następny odcinek>>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]