|
WYKOPALISKO
... a kiedyś w Egipcie dwaj sławni uczeni
Ludzie o nieprawdopodobnym wręcz rozumie
Grzebiąc się nałogowo w ziemi
Wykopali niezwykle ciekawą mumię
Spowitą w bandaże i szarfy
I zakonserwowaną chemikaliami
A w ręku miała coś w rodzaju harfy
A na plecach napisane coś hieroglifami,
Więc uczeni spojrzeli, i padli sobie w ramiona
I krzyknęli z radością i zachwytem:
- Oto słynna mumia Tutka-Butka-Putka-Cynamona,
I jak dobrze zachowana przytem!!!
I zaraz nadali radio komunikat
Radosny i triumfalny
Że ta mumia to absolutny unikat
Jedyny i niepowtarzalny.
I włożyli tę mumię do specjalnego kosza
I chcieli z nią wyjechać, aż tu raptem
Tuż obok wykopano drugiego truposza
Takiego samego jak tamten,
Dosłownie jakby z tej samej formy,
Takie same bandaże, napisy i szata,
Więc jeden uczony rzekł podciągając reformy
/czy też szort/: Faraon miał widocznie brata!
- Widocznie - rzekł uczony drugi
Rozglądając się niepewnie na boki,
Aż tu naraz rozległ się krzyk sługi
- Bwana kubwa! Ja wykopać trzecie zwłoki!
Tu uczeni prawie że zaniemogli,
I dalejże zaglądać do skryptu
Żeby rozszyfrować odnośny hieroglif
I rozszyfrowali: - Pa-miąt-ka z E-gip-tu...
I faktycznie, okazało się że to imitacja,
jakiś plastik, perkalowa etola
I stempelek "Made in Czechosłowacja",
A jak byśmy byli trochę obrotniejsi,
To by przecież mogło pisać "Made in Poland"!
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|