|
WDZIĘCZNOŚĆ
Każdy Dreptaka docenia,
Cywile, duchowni, wojskowi,
Wszyscy do zawdzięczenia
Mają coś Dreptakowi.
Tuzy i ludzie prości
I jeszcze różni inni
Cierpią na kompleks wdzięczności
Które są jemu winni,
A Dreptak, skromny pozornie
Chodzi i ściska im dłonie,
A w sercu mu grają waltornie,
Puzony i fisharmonie,
I wielkie, szlachetne wzruszenie
Targa Dreptaka duszą:
- Ach, jakże oni szalenie
Kochać i cenić mnie muszą!
Za wszystkie przysługi, pomoce,
Za dobrodziejstwa bez miary,
Za nieprzespane noce,
Za niesłychane dary,
Za łzy otarte z powiek,
Za tyle czarów i cudów,
Ja, skromny, wspaniały człowiek
Zasłużyłem na wdzięczność ludu!
I płynie środkiem miasta
Jak morzem dwustutysięcznik
A w ludziach niechęć narasta,
A ludzie nie lubią być wdzięczni,
A wdzięczność męczy ludzi,
Gniotą zbyt wielkie długi,
I niewymownie ich nudzi
Wypominanie przysługi,
I - chociaż to nielogiczne
I nonsensowne na ogół -
Dreptaka zasługi liczne
Jak mur otaczają go wokół,
A przez ten mur jakoś nie słychać
Treści ukrytej w szeptach....
O proszę, znowu ktoś wzdycha:
- O rany... ciągle ten Dreptak...
II wersja, radiowa
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|