[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

56 utworów na literę W


 
 

WROCŁAWSKIE LIMERYKI (XX)

Odważny mąż.

Na basenie zwanym Morskie Oko
Pewien pan nazwał żonę wywłoką,
A chciaż był na gazie,
Wiadomo w każdym razie
Że mniej bał się jej, niż Kiki Koko.

Ohydny postępek Szkota.

Jeden Szkot w narodowej spódnicy
Pił raz wódkę w Świdnickiej Piwnicy.
Wypiwszy cały trunek
Zażądał by rachunek
Przedstawiono nieboszczce carycy...

WROCŁAWSKIE LIMERYKI (C)

Systematyczna działalność.

Raz na Krzykach tuż koło remizy
Dwaj bandyci robili striptizy,
Lecz nie sobie. Przechodniom.
A całą odzież spodnią
Pakowali porządnie w walizy.

Przy przepięknej ulicy Kościuszki
Żyły dwie bardzo zacne staruszki,
Które czasem na tańce
Szły bo były na bańce
Nadużywszy wywaru z pietruszki.

WROCŁAWSKIE LIMERYKI (X)

Nieudany podstęp sabotażysty.

Jeden facet na przedmieściu Huby
Z szyn wykręcał tramwajowe śruby,
Lecz złapała wnet typa
Milicyjna ekipa,
Choć chciał wyłgać się arią Skołuby.

Przekonujące wyjaśnienie.

Pewna pani na ulicy Skargi
Malowała sobie w bramie wargi.
Nagabnięta przez ciecia
Wyjaśniła: - Punkt trzecia
Jadę ze szwagrem na Poznańskie Targi!

Wpisał(-a): Maciej Dębski

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]