|
WEZWANIE DO TECHNICYZACJI
Trochę obycia w sprawach techniki,
Szczypce, śrubokręt, drut, et caetera,
Kiedy wysiadły ci bezpieczniki
Nie musisz zaraz wołać montera,
W byle książeczce jest taki rozdział
Z którego prosta prawda wynika -
Wetknięty w dziurę kawałek gwoździa
Jest skuteczniejszy od bezpiecznika.
Trochę obycia, praktyki trochę,
Choćby o, tyle, liźnij na razie!
Gazyfikuje się każdą wiochę,
Lecz ty, ciapciaku, co wiesz o gazie?
Puszczasz sąsiadom zniewagi płaczem,
Bowiem zasada nie jest ci znana,
Iż zwykła dętka nabita gazem
Działa skuteczniej, niż ręczny granat.
Trochę praktyki, trochę metody,
Dowiedźmy wszystkim, żeśmy nie burki,
Można tak zwiększyć ciśnienie wody,
Że u Kwiatkowskich wylecą kurki,
Trochę wysiłku, posiedź po nocach,
Ileż perspektyw ci się roztacza!
Zamontowana do bramy proca
Pozbawi wredną ciotkę siekacza,
Podpiłowany w klo rezerwuar
Zrzędnego stryjca gruchnie po glacy...
Szeroki możesz mieć repertuar
Przy odrobinie solidnej pracy!
Bo zgodnie z treścią pięknej wytycznej
I w duchu dziejowego nakazu
Należy myśli humanistycznej
Nadać techniczne środki wyrazu.
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|