SFORMUŁOWANIE
Pisząc raz sprawozdanie w związku z konferencją
W pewnym resorcie, jeden początkujący dziennikarz
Użył zdania: - twarz pana ministra promieniała inteligencją!
I zaniósł to sprawozdanie do swego naczelnika.
A tamten włożył binokle, w ten tekst się wgryzał i wsysał,
Aż doszedłszy do tego miejsca wzdrygnął się i wyszeptał:
- O rany... pierwszy raz w życiu ktoś to w ten sposób napisał...
Co wyście przez to chcieli powiedzieć, kolego Dreptak?
Tu Dreptak z kolei się żachnął i speszył niewymowne.
A czując na sobie wzrok szefa czujny i jakby ponury
Wyjąkał: - Ja panie szefie nic nie chciałem... ja tak, dosłownie
Szef odrzekł: - No no... zobaczymy... i jął czytać tekst po raz wtóry.
Następnie w swym gabinecie się zamknął z sekretarzem redakcji
Debatowali dość długo, a gdy woźny wszedł do pokoju
To zastał ich obu pogrążonych w niepewności oraz w prostracji
Z wyraźnymi objawami nagłego nerwowego rozstroju.
Jak również z ogromnym katzem, tak zwanym "Katz der Grosse",
I ledwie ich odratował. A wieczorem w restauracji "Jemioła"
Do sekretarza naczelnik rzekł, racząc się bigosem:
- Zdolna bestia ten Dreptak! A sekretarz odrzekł: - Nasza szkoła...!
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|