Strusia tradycja
Tradycja sztuką jest zachowawczą,
Nowinki są jej zazwyczaj obce,
Ale że wszędzie mamy wyjątki
I do tradycji wdziera się postęp.
Kurzemu jajku nic nie zagrozi,
Na wielkanocnym, białym obrusie.
Lecz tu i ówdzie pokątnie wchodzi
Na nasze stoły też jajo strusie.
Choć do tradycji się nie zalicza,
To jednak bardzo pewnie się czuje,
Wymalowane, jak każe zwyczaj,
Leży i pilnie nas obserwuje.
Można je spotkać u biznesmena,
U hurtownika, względnie dilera,
Na szerszy rynek strusia pisanka
Póki co jeszcze się nie wybiera.
Choć ponoć strusie w naszym klimacie
Czują się lepiej niż w swej Afryce,
Wciąż ich przybywa i tylko patrzeć,
Aż wkroczą w nasza polską tradycję
Struś w stanie dzikim na naszych polach
Na razie jeszcze nie występuje,
W coraz liczniejszych jednak strusiarniach
Już z powodzeniem się go hoduje.
I bardzo dobrze. Strusiego jaja nie
Trza się wcale wstydzić. O rety,
wszak mamy z niego dziesięć jajecznic
I dodatkowo cztery omlety.
W naszej tradycji są ślady Słowian,
Łużyczan, Hunów i Wizygotów.
Struś nam wzbogaca to zacne grono
O czarnych Zulu i Hotentotów.
Do wielkanocnych polskich symboli
Obok zajączka, co wśród jaj usiadł,
Pod bazią, którą lud zowie palmą,
Można powoli zaliczać strusia.
Wpisał(-a): Malgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak
|