SĄD BOŻY
Kto żyw ciągnie na rynek,
Od ciury do wielmoży,
By ujrzeć pojedynek....
Ba! Więcej, bo Sąd Boży!
Rycerz Zenon Pokraka
Cały w sławie i w bliznach
Eustachego Dreptaka
Na tę walkę był wyzwał.
Wyzwał go od ostatnich,
Oszustwa mu zarzucił,
A nawet jemu w szatni
Rękawicę w pysk rzucił!
Dreptak ją w locie schwytał,
Chwilę oczkami mrugał,
Poczem chytrze zapytał:
- No dobrze, a gdzie druga?
Pokraką aż zachwiało
Kiedy pytanie pojął:
- Drugiej ci się zachciało?
Teraz ty rzuć mi swoją!
- Niestety - Dreptak odrzekł -
Jestem biednym szlachetką,
Rękawiczek nie noszę,
Mogę rzucić skarpetką.
Rycerz Pokraka zawył,
Podniósł oczy do nieba
I rzekł w sposób łaskawy:
- Pfuj, dzięki, już nie trzeba!
Zatrąbiono na wieżach,
Zaczął się bój mocarny:
Pokraka, wzór rycerza,
Prawie Zawisza Czarny,
I Dreptak, aferzysta,
Co - jak głosi podanie -
Sprzedał raz Turkom trzysta
Sztuk chrześcijańskich panien.
Uderzyli na siebie,
Jednemu zginąć przyjdzie....
Nawet słońce na niebie
Stanęło, by się przyjrzeć!
... Wtem z bitewnego pyłu,
Przed oniemiałym tłumem
Wycofał się do tyłu
Nasz Dreptak, żując gumę,
(wersja II przesłana przez Marka Rogalę)
... Wtem z bitewnego pyłu,
Większego niż na meczu rugby
Wycofał się do tyłu Dreptak
I rzekł - Tak jakby..
Zaś Pokraka krwią broczy
I życie zeń uchodzi....
Biskup wzniósł w górę oczy:
- Boże, o co tu chodzi?
Dlaczego rycerz mężny
Podcięty jak pień tui?
Czemu, o Wszechpotężny,
Dałeś wygrać tej szui?
Tu zabrzmiały fanfary
I głos straszliwy rzecze:
- Wyłącznie dlatego, mój stary,
Że lepiej machał mieczem!
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|