|
PEAN NA CZEŚĆ INTRONIZACJI MINISTRA SIDOROWICZA
Szumi Odra, pluszcze Wisła,
Świeży wietrzyk powiał,
Wrocław wreszcie ma ministra
W Ministerstwie Zdrowia.
Zdychają mikroby,
Pryskają choroby,
Już nie będą nas gnębiły
I naszej chudoby.
Smutna Czerwonka
Po polu się błąka,
Tak przelękła się ministra
Aż się biedna jąka.
Krętek, całkiem blady,
Ucieka w Bieszczady.
Szukaj sobie, Blady Krętku
Gdzie indziej posady!
Spotkała się Grypa
Z kompleksem Edypa:
- Wie pan, wczoraj umarł Tyfus,
Jutro ma być stypa......
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|