|
PIĘTNASTA
... a kiedy miejski zegar wybija godzinę piętnastą
To zamierają na chwilę ulice, zaułki i place
A potem z ogromną ulgą oddycha całe miasto
I wszyscy ludzie w mieście równocześnie kończą prace.
A mianowicie: szewc odkłada niedokończone buty,
Palacz - cybuch na długiej antypce,
A dyrygent - niewyżytą batutę,
A solista - niedorżnięte skrzypce,
I przerywa sprzedaż ekspedientka
A znów kanciarz - jeden ze swych kantów,
Urzędniczki zatrzaskują okienka
Obcinając łby interesantom,
Łby się toczą, lecz nikt ich nie sprząta,
Bo sprzątaczka stawia miotłę do kąta.
W lunaparkach stają karuzele,
Księża tłumnie opuszczają balaski,
A chirurdzy odkładają skalpele,
A pacjenci budzą się z wrzaskiem,
I kochankę porzuca kochanek
A sikawkę strażak, choć się nie pali,
Poczem wszyscy mkną do swych mieszkanek
Mówiąc: - Ale żeśmy dziś popracowali!!!!!!
... i tylko jeden Jan Dreptak, posiadacz licznej rodziny
Drzemie w milczącym biurze. I lecą mu nadgodziny.
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|