|
PRYWATNY LIST
Szanowny pan mnie w liście prosi
O wieści co się u nas dzieje,
Znaczy się, niby o donosik,
Albo o raport, mam nadzieję?
Bo jeśli pisać mam prywatnie,
Czyli że taki zwykły list,
To boję się że pan się natnie,
Gdyż się nie dzieje prawie nic,
Poza tym że nasz Józio Dreptak
Już się interesuje pcią,
Przedwczoraj nawet go nadepła
Magister Łucja Sesibą.
Jak również że ksiądz katecheta
Wygłosił wykład w czterech klasach
"Jak powinna być zbudowana kobieta"
(że w zasadzie to ino do pasa),
A znowuż w pegieerze
Imienia Zagranicznych Korespondentów
Się urodziło zwierzę
Podobne do transparentu,
Weterynarz do dziś się trapi
Skąd się wziął ten dziwoląg,
Bo nawet miało napis:
"Każdy rolnik hodowcą makolągw"!
Było także kino objazdowe,
Wyświetlali film "Dojcze vita",
To przy wyjściu Pyton Jan dostał w głowę
Od jednego Tadeusza Troglodyta,
Pracownika Oczyszczalni Sierści
Imienia Ogólnego Odrodzenia...
Jak pan widzi, prywatnych wieści
Jest niewiele, i są bez znaczenia.
W tych historiach musimy być ściśli,
Być musimy realni i prości,
Nikt w prywatnym liście nie wymyśli
Żadnych proszę pana niezwykłości,
To tak trochę, proszę pana, jak z żoną,
Przyjemności wachlarzyk nieduży...
Chyba że to ma być raport, albo donos?
Daj pan znać! Fantazja to mi służy!
Wpisał(-a): Maciej Dębski
|
|