[Kacik absurdu im. Andrzeja Waligórskiego]


ABCDEFGHIJKLŁMNOPQRSŚTUVWZŻ

108 utworów na literę P


 
 

PAN WOŁODYJOWSKI

Powyciągawszy smutne wnioski
Z sukcesów polskiej nowej szkoły
Film - gigant "Pan Wołodyjowski"
Robimy, barwny i wesoły
Już przydzielona każda rola,
Już słychać krzyki reżyserów,
Już wynajęto Dzikie Pola
W jednym z czołowych PGR-ów,
Już wykopano stromy parów
By w nim grasanci grasowali
Wśród nich kilku jest Tatarów,
Czterej kozacy (wszyscy biali),
I innych osobników tłuszcza,
Co - chociaż niesprecyzowani -
To patrząc na nich się przypuszcza
Że mniej lub więcej esesmani......
Słychać okrzyki "Rachu-ciachu"
(bo głupio mieszać tu Allacha...)
Wołodyjowski na wałachu
szabelką i czym może macha.
myślą Żukrowski i Kotowicz:
- Jakże tu Azją zwać bandytę?
Ameryka-Tuhajbejowicz
Niechaj porywa tę kobitę!
Faktycznie! Oto porwał basię
Chociaż się darła: - Jejku! Mamo!
Zaś Luśnia warknął: - Ty burasie!
Zaraz ja zrobię ci to samo!
I rzeczywiście wśród dąbrowy
Niewąsko zajął się padalcem,
Na maszt go nadział antenowy
I oczko mu wydłubał palcem!
Jeszcze benzyną zlał odmieńca,
Podpalił go, obrzucił stekiem
I wszyscy chodu do Kamińca
Co walczył już z Czang-Kaj-Szekiem.
Niestety, padły zamku mury,
Pan Michał wpadł więc na myś mądrą,
A zaraz potem wpadł do dziury,
Gdzie rozbił buzdyganem jądro.
Jak ci nie huknie! Jak nie strzeli!
To ci fajerwerk był dopiero!
Wszyscy w powietrze wylecieli
Wraz z reżyserem i kamerą.....
Ocean ognia wszystko zalał,
Płacz podniósł się od Tatr do Wdzydzów,
I nikt dosłownie nie ocalał.....
... z wyjątkiem nas, kinowych widzów....

Wpisał(-a): Maciej Dębski

 
 
<< Poprzedni | Następny >>

[ Autor ] | [ Liryka ] | [ Proza ] | [ Dźwięk ] | [ Słowo ] | [ Obraz ] | [ Podziękowania ]

[ Początek ]