|  | 
PORYWACZE  
Co to się dzieje na świecie! Ostatnio podano w okólniku
 Że Cyganie oprócz małych dzieci,
 Porywają małych urzędników,
 Takich od ósmej grupy w dół.
 Najpierw stuzłotówką kuszą ich, podniecają,
 A gdy się który wychyli, to chwytają go w pół i porywają.
 I nocami, wertepami wiozą
 Aż przywożą urzędnika do obozu.
 A w obozie grają skrzypki i drumle
 Kipi w kotłach pachnący gulasz,
 A cyganki mają w oczach zadumę
 I pytają: - Ef, referent, pohulasz???
 A referent jak referent, niska stopa,
 I w dodatku płaska, wikt - przeważnie kasza,
 Któżby się - mówiąc szczerze - oparł,
 Kiedy piękna cyganka zaprasza
 Do czardasza i do gulasza?
 Więc urzędnik podnosi głowę,
 Wszystkie nerwy grają w bidaczku,
 I zdejmuje zarękawki satynowe
 A binokle przekrzywia po kozacku,
 Chrząka cienko, pręży biust chudy
 I się puszcza. Na razie w prysiudy...
 Więc trzeba by coś zadziałać,
 Bo dzięki tym cygańskim praktykom
 Może nam się wykruszyć wspaniała
 Kadra naszych polskich urzędników
 I co by się wtedy z nami stało?
 Oj, ładnie byśmy na tym wyszli!!!
 ... tylko że Cyganów u nas jakoś mało,
 A żeby ich zaimportować, to jakoś nikt nie pomyśli.
 Wpisał(-a): Maciej Dębski
 |  |